Opis
Na kolanach czołga się obok psa, a z jego popielatych włosów zsuwa się korona. Nie było go w domu od jedenastu dni. Matka myśli, że zaginął w morzu, ale tak naprawdę zawsze był w stanie. Z gardła wyciąga mu się butelka, a list zwija w rulon. Deszcz zamienił ulice w małe wstążki, a teraz ludzie zamieniają się w kamień. Przed jego domem jest mur z trzciny, i nieuchronnie ziemia odpocznie. Gdzie jest jego pies? Czy nie widział, jak spada z nieba? I jeść z jego ust oddech stworzenia.